Naprawdę trudne dni pojawiają się czasem u każdego, więc może i Ciebie to spotka?
Może i są ciężkie dni… bardzo ciężkie dni, gdzie nie będzie chciało się działać. Ale trzeba to wytrzymać i zrobić wszystko, by osiągnąć swoje cele. Jesteś gotów na działanie?
Pojawią się naprawdę trudne dni…
Mnie spotyka to czasem i wtedy jest naprawdę trudno. Ciężko jest pokonać siebie i działać, gdy nie ma się sił, motywacji i humoru. Więc trzeba w te trudne dni działać na tyle, ile możesz. Często odpoczynek i odcięcie się od pracy naprawdę u mnie pomaga, więc może zadziała to u Ciebie? Ja nie mam innego wyjścia, niż rozluźnienie się i trochę poleniuchować. To jest dobre raz na jakiś czas i wtedy, gdy przychodzą naprawdę trudne dni. Nie ma co jednak się poddawać i warto wrócić do pracy po kilku dniach. Z nową siłą i energią… więc jakie Ty masz sposoby? Co u Ciebie działa, gdy dzieje się coś w Twoim życiu? Czy musisz trochę się rozluźnić? Podziałać mniej? Przemyśleć swoje działania? Zawsze jest jakieś wyjście, więc nie załamuj się, gdy masz gorszy nastrój i humor. Czasem tak po prostu jest… więc trzeba to może przeczekać?
Nie można się poddawać. Nie można przestać działać! Trzeba przemyśleć swoje działanie i sprawdzać, jakie błędy się popełnia każdego dnia. I potem weryfikować, testować, co jest do poprawy. Nie ma tak, że będziesz działać idealnie! Nikt nie jest idealny i każdy ma inny sposób na działanie. Każdy ma inni tryb życia i inaczej się mu pracuje w dzień czy wieczorami. Poza tym masz ograniczony poziom sił. Jak się wejdzie na jakiś poziom, gdzie jest zmęczony, to nie ma sensu działać. Bo nie jesteś wtedy produktywny i niby działasz, a nie ma efektu. Są też tacy ludzie, co zrobią coś w kilka godzin, a Ty w kilkanaście. Każdy działa inaczej. Więc warto zrobić mniej, a wydajniej według mnie. Co Ty sądzisz o takim działaniu? Na pewno jest lepiej pracować nad swoją wydajnością. Warto działać każdego dnia i poprawiać siebie i wchodzić na wyższy poziom po szczeblach kariery.
Gdy są te trudne dni, to nie masz tej produktywności. I wtedy działanie mija się z celem. Ale możesz robić coś na siłę? Tak! Ale czy jesteś wtedy produktywny? To już pytanie do Ciebie i tylko Ty wiesz, co dla Ciebie oznacza produktywność. Oczywiście na etacie nie ma się takiej możliwości i trzeba zrobić swoje… gdy Ci się chce lub nie. Ale nie jest to o tym ten wpis. Chodzi o to, aby zobaczyć, czy nie warto czasem zrobić mniej, ale nie przepracować się za dużo? Aby mieć siłę do działania i nie mieć takich postojów w pracy, bo jesteś zmęczony? Dla mnie to lekcja, bo miałem gorsze chwile i zrozumiałem, że czasem pracuję ponad siebie i potem organizm się buntuje. Zaczyna się przeziębienie lub czas mniejszej motywacji. Trzeba naprawdę dobrze poznać siebie, aby zobaczyć, co w Twoim wypadku działa. Trzeba sprawdzać, kiedy jest za dużo pracy i jak ją podzielić, aby być wydajnym, nie przemęczać siebie. Dla mnie jest ważne poszanowanie zdrowia. Aby nie mieć często spadków energii. To też jest element rozwoju! Jak u Ciebie z tym działaniem? Czy znasz swoje limity? Wiesz, kiedy nie możesz przesadzić z działaniem? Wiesz, kiedy odpuścić, aby te naprawdę trudne dni się nie pojawiały?
Jak Ty sobie radzisz z trudnymi dniami?