Jak podsumować miniony rok? Nie musisz tego zrobić tylko pod koniec roku!
Wiele osób robi podsumowanie w grudniu. Weile rzeczy chce się dopiąć i poukładać, a z drugiej strony jest ochota rzucić to wszystko w cholerę. Jak możesz mądrze podsumować rok? Jak Ty możesz podsumować przeszłe 12 miesięcy?
Dlaczego w ogóle warto robić podsumowanie?
Wiele osób tego nie robi, bo nie widzi sensu. Ale według mnie warto to robić, aby zrobić coś dla siebie. Zrobić sobie teki prezent, gdzie sumujesz to, co wyszło dobrze i co można poprawić. Jeśli prowadzisz bloga, kanał, markę, biznes? Tym bardziej warto spojrzeć wstecz, żeby zrozumieć, co działało. Zrozumieć, czego nie chcesz robić następnych miesiącach.
Podsumowanie wymaga spokoju i determinacji oraz czasu. Zrób sobie dobrą kawkę czy herbatkę, usiądź i zacznij pisać. Może być to, gdzie chcesz. Notatnik, Notion czy Excel. Czasem potrzebna jest zwykła kartka i długopis. Warto spróbować tego, co da Ci najwięcej i przy czym, czujesz się dobrze.
Zastanów się, pisząc, co przyjdzie Ci do głowy.
- Co realnie mnie ucieszyło w tym roku?
- Co zrobiłeś dobrze?
- Co zawiodło i czy wiem dlaczego?
- Które projekty sprawiły, że czułem się ważny i zadowolony z tego, co robię?
- Co mnie zmęczyło? Czego bym nie chciał robić na przyszłość?
- Czego się nauczyłem – zawodowo, ale też jako człowiek?
Sprawdź to i tak szczerze i uczciwie zobacz, co masz do poprawy, a co masz do zmiany.
Jeżeli działasz online, to warto sobie podsumować kilka rzeczy. Pomyśl nad tym:
- Najlepsze treści (najwięcej odsłon, najwięcej komentarzy, najwięcej zapisów na newsletter).
- Skąd przyszli Twoi odbiorcy: SEO, media społecznościowe, polecenia?
- Najgorsze treści, czyli te, które nie spodobały się odbiorcom.
- Co ludzie klikali, a czego unikali?
- Jakie frazy przynosiły ruch? Zobacz!
Zobacz, czy to, co robiłeś, ma efekty. Bo może być tak, że coś Ci sprawia radość, ale nikt tego nie chce i wtedy musisz sobie coś przemyśleć. Może to, co nie sprawia Ci radość, przynosi efekty? Może musisz to zlecić innym?
Sukces to nie wielkie kroki…
Myślimy, że sukces to musi być coś spektakularnego i wielkiego. A często są to małe rzeczy, które robione codziennie, dają Ci wyniki. To może być ten 1% lepiej każdego dnia, a nie 10 procent. Możesz nie widzieć różnicy po kilku miesiącach, ale w ciągu lat, rezultaty mogą być ogromne! Co zrobiłeś mimo strachu? Czego się bałeś, a mimo tego zmieniłeś? Co zmieniłeś, aby lepiej działać i być sobą w zgodzie? Jakie odważne decyzje podjąłeś? Co zrobiłeś dla siebie? Na pewno pojawią się na Twojej drodze porażki. Ale od nich najwięcej się uczymy. Podejmujemy działania, gdy nic nie wychodzi. Zastanów się nad tym, co Cię wypaliło? Jakie inne działania byś podjął? Czego nie mogłeś przeskoczyć i co blokowało się w Tobie, gdy nie działałeś? To jest właśnie nauka, że widzisz swoje sukcesy, jak i porażki.
Jak według Ciebie podsumować miniony rok?